wtorek, 21 maja 2013

Jak ten czas leci...

Witam, trochę wstyd pisać jak się człowiek tyle nie odzywał a nawet się nie pożegnał jak znikną:( Moje hafciki są głęboko schowane i czekają na wielki powrót, przeglądałam wasze blogi i aż mi serce ściskało że nie haftuje :( Cóż może pokrótce opowiem co się stało że jest jak jest. Wyprowadziłam się od teściów dość pomiatania moją osobą. Mieszkam teraz u moich rodziców co prawda mamy tu ciasno bo we troje jesteśmy w pokoju 9 m2 ale przynajmniej spokojnie i w sumie tylko przez to nie haftuje bo brak mi na to miejsca. Remont naszego domu idzie pełną parą za jakieś trzy miesiące się wprowadzimy i jak się ogarnę to wrócę do haftowania, nie mogę się doczekać. Moje dziecko rośnie jak na drożdżach i chowa się zdrowo:)

Twórzcie Kochane, bo to co robicie jest PIĘKNE!

pozdrawiam Sylwia

Odwiedzam