poniedziałek, 25 listopada 2013

oh ten renont...


Witam Wszystkich hm... co tu napisać?
W sprawie haftowania nie mogę napisać nic bo tak jak kilka miesięcy temu spakowałam wszystko do koszyka tak leży do tej pory niestety:( bardzo mi już brakuje krzyżyków a jeszcze bardziej jak patrzę na wasze piękne dzieła no cóż jeszcze chwilka i rozpakuję swój koszyk.
Co dzieje się z nami? My nadal u rodziców, prace przy remoncie przedłużają się niemiłosiernie, z resztą nie będę gadać tylko pokażę wam co z naszym domem...

było gdy kupiliśmy






niekończący się remont



łazienka w stanie jak widać...


 wejście do domu też wymaga jeszcze pracy

 Właśnie tak się ma remont eh no koniec widać
Chciałabym już na stałe wrócić na bloga lecz nie bardzo będę miała co publikować ponieważ nie haftuję na razie. Sprawa ma się jeszcze tak że nie mam jeszcze załatwionego internetu do nowego domu i w sumie nie wiem jak to jeszcze będzie. Na pewno w miarę możliwości będę odwiedzać i podziwiać wasze blogi.
POZDRAWIAM DO USŁYSZENIA SYLWIA 

wtorek, 21 maja 2013

Jak ten czas leci...

Witam, trochę wstyd pisać jak się człowiek tyle nie odzywał a nawet się nie pożegnał jak znikną:( Moje hafciki są głęboko schowane i czekają na wielki powrót, przeglądałam wasze blogi i aż mi serce ściskało że nie haftuje :( Cóż może pokrótce opowiem co się stało że jest jak jest. Wyprowadziłam się od teściów dość pomiatania moją osobą. Mieszkam teraz u moich rodziców co prawda mamy tu ciasno bo we troje jesteśmy w pokoju 9 m2 ale przynajmniej spokojnie i w sumie tylko przez to nie haftuje bo brak mi na to miejsca. Remont naszego domu idzie pełną parą za jakieś trzy miesiące się wprowadzimy i jak się ogarnę to wrócę do haftowania, nie mogę się doczekać. Moje dziecko rośnie jak na drożdżach i chowa się zdrowo:)

Twórzcie Kochane, bo to co robicie jest PIĘKNE!

pozdrawiam Sylwia

niedziela, 24 marca 2013

Wielkanoc




Witajcie :) przeglądając wasze blogi widzę masę wielkanocnych prac, ślicznych prac :) Wrzucę i u mnie kilka wielkanocnych fotek, ale zanim to zrobię muszę powiedzieć że większość z tych rzeczy zrobił mój tata. On jest taką artystyczną duszą w naszej rodzinie :) 
Po oglądajcie same moje i nie tylko moje Wielkanocne tworki :) wszystkie zdobią mój dom w święta :)











Tak na zakończenie wspomnę wam że mamy już pierwszego ząbka :) Michałek zaczął wcześnie ząbkować ma 3 i pół miesiąca a już druga jedyneczka na dole pcha się na świat do gryzienia :) 
Pozdrawiam i życzę Wiosennej pogody :) 
sylwia 

P.S. otwieram nowy dział mojego bloga będę zapisywać tu teksty które mi się z jakiegoś powodu podobają :) Może i komuś się kiedyś przydadzą, a ja będę je mieć w jednym miejscu :) 

"Jeśli jesteś uwięziony pomiędzy tym co wypada zrobić a tym, co pomyślą inni, wybieraj to, co może sprawić, że będziesz szczęśliwy. Chyba, że chcesz, by szczęśliwi byli wszyscy prócz ciebie."
Autor nieznany

środa, 20 marca 2013

Kilka słów

Witajcie, tak jak pisałam mam masę zaległości ale gdzie się tu spieszyć :)
Czy ktoś może wie gdzie jest WIOSNA?? 
Zacznę od zabawy do której zaprosiła mnie Ola z bloga realizacjamarzen, bardzo Ci dziękuję za zaproszenie:) polega ona aby odpowiedzieć na pytanie fotką przynajmniej ja tak to rozumiem :)

FOTO ZABAWA 

1. Codziennie widzę ...
Uśmiechniętą ziapę mojego synka

2. Ubranie w którym mieszkam ...
lubię takie połączenia
 
3. Ulubiona pora dnia ...

Michałek zasypia a ja z Mężem mam chwilę dla siebie :) 

4. Coś nowego ...
zabawka mojego M..

5. Właśnie tęsknię za ...
Górami- Kocham je!

6. Piosenka która chodzi mi po głowie ...
Kołysanka mojego synka 

7. Nagłówek mojego tygodnia ...
"Przytulanie to najprostszy sposób aby podarować drugiemu człowiekowi odrobinę ciepła, nic nie kosztuje i nie trzeba się go uczyć, za to wiele potrafi - poprawia humor, daje poczucie bliskości, dodaje wiary w siebie, czujemy się kochani..."
Autor nieznany
8. Najlepszy moment tygodnia ...
Niedzielny obiadek :) bez pośpiechu 

9. Kim chciałam być jako dziecko ...
Tancerką :)

10. Nie rozstaje się z ...
nie mam takiej rzecz

11. Co można znaleźć na mojej liście marzeń ...
Koniec remontu :)
12. Moja miłość od pierwszego wejrzenia ...

Mój własny drewniany dom :)

13. Coś co robię cały czas ...
Siedzę w sieci 

14. Zdjęcie tygodnia ...
Nie wymaga komentarza 

15. Ulubione słowo, wyrażenie ...
"Określ jasno, co jest dla ciebie najważniejsze. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś na łożu śmierci powiedział: "Ach żałuję, że nie spędzałem więcej czasu w biurze".
H. Jackson Brown, Jr.

16. Najlepszy moment roku ...

Wakacyjne ciepłe wieczory (bez komarów)

17. Ktoś kto zawsze potrafi mnie uszczęśliwić ...

MOi PanOWIE :) 

Chciałabym zaprosić do zabawy :
6 Aldi

Jeśli już brałyście udział w zabawie to przepraszam za ponowne wytypowanie:)



A teraz wyróżnienie, mimo że nie są dla mnie tak ważne jak by się mogło wydawać to o nich wspomnę:)
Kochane już kiedyś pisałam że najważniejsze jesteście wy ale miło mi że ktoś podarował mi wyróżnienie, a mianowicie były to 

Dziękuję bardzo serdecznie, jeśli o kimś zapomniałam to bardzo przepraszam :) 
Kończąc już ten post pokarzę wam zdjęcie, strasznie mnie zainteresowało:) 
Pozdrawiam Sylwia 

sobota, 16 marca 2013

II osłona Papieża Polaka i pytanie za 100 punktów :)

Witam wszystkich gorąco w tak zimną zimę. U mnie tragedia cały czas sypie śnieg droga jest okropna, mężowi zwykle przyjazd po pracy zajmuję 15 min a dziś jechał 30 min to sobie pomyślcie jak jest, przypuszczam że w dużej części kraju tak szaleję na koniec ta zima, ponoć od środy ma się oddalić i czas najwyższy! :)

Postępy w wyszywaniu Papieża Jana Pawła II są może nie powalające ale dobre bo "Nieważne jak szybko robisz postępy, ważne że je robisz!" - strasznie lubię ostatnio to zdanie:)
tak było ostatnio  
a tak jest dziś
(to znaczy już coś przybyło bo zdjęcie robiłam przed przesunięciem tamborka, w każdym razie nie dużo przybyło jeszcze )


Druga część dla mnie bardzo ważna a mianowicie mam pytanie i prośbę za razem, nakreślę najpierw sytuację w jakiej się znajduję, później powiem co zamierzam zrobić i poproszę was o opinię.

Kochane z dniem 19 kwietnia kończy mi się urlop macierzyński (będę się starać jeszcze o miesiąc dodatkowy) później zostaję matką wychowującą dziecko bez prawa do zasiłku, tzn mam umowę o pracę ale muszę iść na wychowawczy (bezpłatny) bo nie mam komu smyka zostawić, moja mama pracuje a teściowa mi nie zostanie na nianię mnie nie stać nawet jak bym poszła do pracy to bym jej całą wypłatę oddała, a tak po za tym to przykro by mi było go już zostawić, mniejsza z tym. Myślę o sprzedaży swoich prac i powiem od razu że nie chcę się z tego utrzymać ale zarobić na jakieś małe rzeczy. Co o tym myślicie?? wiem że niektóre z was sprzedają swoje prace (chcę zaznaczyć że sprzedawałabym jakieś drobne rzeczy np. zakładki, metryczki )  jeśli któraś z was byłaby tak miła i kochana i podzieliłaby się ze mną swoją wiedzą w tym temacie to byłabym wdzięczna bardzo. Jeśli ktoś nie chce w komentarzu pisać to może na maila sylwuskabuzka102@gmail.com.


Z góry dziękuję za jakąkolwiek radę! ♥
pozdrawiam Sylwia

P.S mam trochę zaległości do nadrobienia w dziedzinie wyróżnień i foto zabawy nadrobię obiecuję w tym tygodniu.  

poniedziałek, 11 marca 2013

Jesteśmy z Ciebie dumni!

Ach jaki muł bagienny- mój internet :/ staram się po odwiedzać wasze blogi ale tak mi net chodzi jak żółw.

Witajcie Kochane ♥ 
Dziś nie będzie robótkowo aczkolwiek doszło kilka krzyżyków na kanwie. 
To tak tytuł posta mówi 
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
JESTEŚMY Z CIEBIE DUMNI!!!


a z kogo? a dlaczego?
Z Mojego Męża, ponieważ 10 marca miną pierwszy miesiąc bez papierosa w jego ustach.
Chcąc go zmotywować upiekłam mu serducho (troszkę napis mi nie wyszedł)
A dlaczego napisałam JESTEŚMY bo oczywiście najbardziej dumny jest syn, że ma rodziców wolnych od nałogu, ja rzuciłam 15 miesięcy temu :)

Oprócz serduszka mężuś został obdarowany typową męską zabawką
żeby przypadkiem diabeł go nie pokusił aby wrócić do nałogu!


Kochane chciałam jeszcze napisać że bardzo się cieszę gdy do mnie zaglądacie!
Witam i pozdrawiam wszystkie moje obserwatorki nawet nie wiem kiedy was tak dużo przybyło , jest mi  niezmiernie miło ♥

Już na 10 dni kalendarzowa WIOSNA !!!
(mam nadzieję że przyjdzie nie tylko w kalendarzu)



Pozdrawiam Sylwia

niedziela, 3 marca 2013

tytuł posta nie znany :)

Witajcie dziękuję za ostatnie słowa otuchy, miałam ciężki okres takie chwilowe zwątpienie w swoje siły, ale już jestem w swojej starej optymistycznej skorupce :)
Wiosna idzie do nas wielkimi krokami a mi się piętrzą obowiązki bo zaczynamy z mężem remont naszego nowego domu. Mąż planuje dużo rzeczy własnymi siłami zrobić, więc pracy jest co nie miara, ale to krok w kierunku oddychania świeżym powietrzem (czytaj mieszkam z teściami i się nie dogadujemy).



Zaczęłam wyszywać papieża JP II ma to być prezent  na 25-lecie małżeństwa moich rodziców, jak zdążę poświęcam się mu w każdej wolnej chwili, lecz idzie opornie chodź miło się haftuje :)
To mój początek



Sprawa mojego powrotu do upragnionej sylwetki ma się beznadziejnie dlatego też muszę sobie odpuścić.
Nie schudnę do puki nie skończę karmić piersią , moje hormony zwariowały i dały o sobie znać, organizm włączył tryb oszczędzania, ale ćwiczę dla lepszego samopoczucia :)

Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie :)
odwiedzę was lecz nie dziś bo jeśli się teraz nie położę to będę bardzo żałować tego nad ranem. Michał śpi tylko do 1 w nocy a później budzi się co godzina a czasem co pół godziny.

piątek, 22 lutego 2013

Jak być kobietą- sukcesy i porażki

Witam, nie wiem nawet co ja chciałabym dziś tu napisać, motam się po miedzy kobietą bardzo niezależną a matką! trudne uczucie... trudny temat...
Wszystkie mamy kiedy uzyskałyście swoją wewnętrzną równowagę po między kobietami którymi jesteście a matkami którymi zostałyście?
Opieka nad maluszkiem to praca 24h, ale to nawet nie o to chodzi, chce (muszę aby się dobrze czuć) schudnąć (wszystko idzie opornie) ale też karmić piersią jako matka a do tego muszę jeść treściwie i wysoko kalorycznie aby mały się najadał... Wstaję o 6:00 kładę się o 23:00 w nocy trzy pobudki ... chodzę nakręcona jak zegarek. a blog leży w gruzach i tak jestem pełna podziwu że tyle osób tu zagląda i zostawia zawsze miłe słowa. DZIĘKUJĘ ubolewam strasznie że nie jestem tu częściej! wiem wiem powiecie że nic się nie dzieje ale ja naprawdę chciałabym bywać tu  dużo częściej.
Przepraszam was ,ale musiałam się tu wygadać. Muszę znaleźć równowagę, bo traktuję to jako osobistą porażkę.


A teraz o sukcesach, ale to to może same po oglądajcie :)



Kochane kobiety! to był by na dziś koniec, przepraszam za taki dość smętny post, wiecie my kobiety czasem musimy powiedzieć o naszych rozterkach.
Pozdrawiam serdecznie
Sylwia

środa, 13 lutego 2013

Kolejna świeczka...

Witajcie Kochane!
DZIĘKUJĘ za wszystkie słowa motywacji pod ostatnim postem :) Jesteście Kochane! ♥
ćwiczę już tydzień czy są efekty no nie wiem, bo się nie mierze ani nie ważę wiec nie wiem, mąż mówi że się szerzej uśmiecham a co fakt lepiej się czuję jak sobie poćwiczę :)
Zachęcam do ćwiczeń :)

Metryczka ma się tak, moim zdaniem całkiem nieźle, popatrzcie same :)

a to do haftowałam w tak zwanej ostatniej chwili :)
to już moja ostatnia odsłona następna będzie uprana i uprasowana :)

Dziś Środa popielcowa początek postu, zawsze w ten dzień myślę o wiośnie bo najpóźniej za 40 dni będzie wiosna :) 

Kochane Dziewczyny ze względu na to, że jutro są Walentynki ♥
Niektórzy świętują inni komentują to święto lecz nikt nie jest wobec niego obojętny.
SZCZĘŚLIWEGO WALENTNEGO
DUŻO MIŁOŚCI ♥♥♥ 


No tak wspomnijmy jeszcze o kolejnej świeczce na moim torcie :) 
To dla mnie dzień podsumowania mojego życia wstecz, i że tak powiem
wiodę szczęśliwe życie dlatego też urodziny to radosny dla mnie dzień :) 
Idę świętować :)


Pozdrawiam Cieplutko
Sylwia  






piątek, 8 lutego 2013

Jak przetrwać kolejny dzień :)

Hej Witajcie :)
Jak przetrwać kolejny dzień, kiedy ma się okropne zakwasy, po treningach z Ewą Chodakowską!
Jak chcecie się trochę po pastwić nad swoimi wałkami to zapraszam do ćwiczeń z nią, możecie ją znaleźć na Facebook-u :)
Kocham haftować, lecz to siedzące hobby a wałeczki po ciąży zostały ogromne :( łeeee
NIE MA CO PŁAKAĆ!  trzeba się zabrać za siebie i takim o to sposobem zamierzam ćwiczyć 100 dni z Ewą !!!
Po trzech dniach mam takie zakwasy że gdybym mogła to nie wychodziłabym z łóżka, ale nie mogę i to jest w tym wszystkim najlepsze, że nie mogę sobie odpuścić bo Michałek czeka :) MOJA MAŁA-WIELKA MOTYWACJA :)
To takie moje prywatne postanowienie, napiszę jeszcze o moich wymiarach, a za jakiś czas napisze ile udało mi się zgubić centymetrów, to będzie kolejna motywacja aby się nie skompromitować :) BĘDZIECIE MOJĄ KOLEJNĄ MOTYWACJĄ :)
jest to tak :
brzuch- 97 cm
biodra- 102 cm
udo- 62 cm
pomyślicie że jeszcze nie najgorsze a ja w żadne spodnie się nie mieszczę nie wspominając już o płaszczu na zimę z przed ciąży, jeszcze chodzę w kurtce w której chodziłam w ciąży :(
Na samym końcu za sto dni opublikuję swoje zdjęcia, jak wyglądam teraz a jak będę wyglądać później.
TRZYMAJCIE KCIUKI
Przedstawiam moja nowa przyjaciółka- miarka:)

Pokaże wam zdjęcie mojego dawno ukończonego "arcydzieła", które powinno znaleźć się tu już dawno i nie wiem jak to się stało że go tu nie ma, no ale cóż życie.


 CHATA W GÓRACH 

 Zadowolenie średnie, pierwsze dzieło w mojej karierze hafciarskiej
Błędy- jeden podstawowy za gęsta kanwa za dużo nitek,
człowiek się uczy na błędach



Wspomnę jeszcze, że postępy w mojej metryczce są, lecz nie tak zadowalające jak bym chciała, ale jakieś są :) jak będę przesuwać kanwę dalej to zrobię zdjęcia. 

Mam nadzieje Kochane że jesteście zdrowe, bo grypa szaleje w koło nas, przy takich wahaniach pogodowych ma duże pole do popisu niestety. U mnie puki co cała moja mała rodzinka zdrowa, zawdzięczam ten sukces temu że co dzień chodź 5 minut jesteśmy na dworze (polu - tak się u mnie mówi :)

Idę po odwiedzać wasze blogi! obiecuję że dziś do każdej zaglądnę jak nie teraz rano to wieczorkiem, ale zapowiadam się w odwiedziny :) 
Pozdrawiam Serdecznie
Sylwia 

niedziela, 27 stycznia 2013

o 5 rano :)

Witam :)
Wzięłam się za siebie :) a oto i efekty
tak było ostatnio

 a tak jest teraz :)
(wybaczcie że wszystko jest pogniecione lecz nie prasuję przed praniem bo narysowałam sobie linie a na pisaku pisało nie prasować przed praniem )

Mój maluszek wstaje o 5 rano i bryka sobie, a ja zamiast dosypiać to haftuję, rano jakoś lepiej mi idzie bo wieczorem nie mam siły. 
Myszkowałam trochę po waszych blogach, rewelacyjne rzeczy tworzycie :) Idę jeszcze pozaglądać :)


Gdy się dziecko śmieje
Niebo się Uśmiecha.


Ja Ciebie Chrzczę.......



Jestem już ochrzczony :) 


Pozdrawiamy serdecznie a słuchajcie jest mi strasznie miło że tu zaglądacie, nie sądziłam że tak wiele osób będzie zostawiać tu miłe słowa :) 
 Sylwia 

Odwiedzam